Studencki Garnuszek: Kotlety w sosie sojowym

wtorek, 20 grudnia 2011

Kotlety w sosie sojowym

Koszt: ok. 15 zł / 2 os.

Składniki:

piersi z kurczaka (ok. 400g)
mąka ziemniaczana (50-100g)
sos sojowy
wódka

Sposób przyrządzenia:

Piersi z kurczaka oczyszczamy i w razie potrzeby kroimy na płaty grubości ok. 1cm. Następnie mieszamy w miseczce sos sojowy z wódką w równych proporcjach. Dodajemy stopniowo mąkę i mieszamy do uzyskania jednorodnego, bardzo gęstego i kleistego sosu. Piersi z kurczaka zanurzamy w sosie i odstawiamy na 5 minut w celu dokładnego obtoczenia. Kotlety smażymy na wcześniej rozgrzanej patelni na kolor złotawo brązowy. Podczas smażenia należy bardzo uważać, aby nie przypalić kotletów.

Dzisiejszego wieczoru podam je z kaszą gryczaną oraz przepyszną, choć zapomnianą, brukselką :)

5 komentarzy:

naleśniki28 czerwca 2013 00:50
smacznie wygląda chętnie bym zjadła coś takiego:)
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi
Kurczakowa19 września 2013 08:13
Powiem Ci, że ciekawie wygląda ten sos sojowy. Jestem osobą, która zwraca uwagę na to co je, dlatego ten zestaw jak najbardziej mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi
Turystyka Gdańsk23 września 2013 20:56
Ciekawy przepis. podoba mi się.
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi
Uczelnie Radom8 lipca 2015 13:17
smaczne, polecam
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi
Unknown14 listopada 2015 23:22
bardzo fajne!!!
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi

Dodaj komentarz

My.

ANIA
Hejo:) Mam na imię Ania i jestem studentką piątego roku. Tak to już pięć lat człowiek zdany jest na samego siebie. Chodzi mi oczywiście o kwestie radzenia sobie z głodem. Właśnie dzięki tej szkole życia jaką są studia musiałam nauczyć się gotować. Zaczęło sprawiać mi to radość i przynosić satysfakcję. Śmiało mogę powiedzieć, że gotowanie wciąga i nie jest tak straszne jak się wydaje.

PAULINA
Nazywam się Paulina, mam nadzieję, że moje przepisy staną się inspiracją właśnie dla Ciebie. A dlaczego ja lubię gotować? Właściwie od kiedy poszłam na studia musiałam sama zadbać o to by „coś” znalazło się na moim talerzu. Nigdy wcześniej nie zastanawiałam się jedząc pyszne potrawy ile wysiłku trzeba w nie włożyć. Nowe doświadczenia sprawiły, że odkryłam radość z przyrządzania potraw, a tym bardziej gdy mogę się nimi podzielić z innymi.

AGATA

Czas studiowania oznacza koniec życia na garnuszku rodziców. To pora kiedy sami musimy zadbać o swój garnek! Jako studentka 5 roku doskonale o tym wiem. Nieraz zdarzało mi się przyrządzać "coś z niczego". Mam nadzieje, że swoimi pomysłami sprawię, że Wasze gotowanie będzie proste i przyjemne. Postaram się odkryć dla Was rozmaite smaki kuchni w sam raz na studencką kieszeń! A więc studentki/ studenci do garów!:)